Gwałt…

piątek, styczeń 8th, 2010 Brak odpowiedzi

Gwałt…

Dziś w nocy miałam straszny sen… Pamiętam,że znalazłam się w dziwnym opustoszałym miejscu… przypominało to jakby jakiś dworzec autobusowy nie było tam ani żywej duszy były jedynie budynki i nic więcej była to zima było zimno leżał ubity śnieg i było szaro i ponuro… Pamiętam,że znalazłam się tam nie wiem jak i skąd… pierwsza moja myśl była taka ( CO JA TU ROBIĘ???) zaczęłam się rozglądać i myśleć o tym by jak najszybciej się stad wydostać i w momencie gdy wychyliłam się za róg budynku ujrzałam biały samochód w którym jechali sami mężczyźni, wystraszyłam się i ruszyłam stronę przeciwną a oni za mną kiedy zaczęłam się oddalać oni mnie dogonili a wcześniej obserwowali mnie, zatrzymali się wszyscy z niego wysiedli jeden z nich do mnie podszedł złapał mnie za ręce i zapytał (A TY DOKĄD SIĘ WYBIERASZ??!!) Czułam jego ciepło wydawał mi się znajomy on i jego zapach… potem pamiętam, że znalazłam się z nim w jakimś dziwnym pomieszczeniu… dotykał mnie całował, a ja tego nie chciałam płakałam i prosiłam go żeby przestał a on nie reagował i robił to dalej… czułam straszne poczucie winy cały ten czas myślałam o moim obecnym narzeczonym,który był gdzieś już pod koniec snu w tym śnię… bywały momenty kiedy czułam przez moment podniecenie,ale zaraz potem odczuwałam strach i żal…nie wiem co ten mógł znaczyć nigdy nic takiego mi się nie śniło… jeżeli ktoś zna interpretacje to poproszę o odpowiedz 🙂

autor: Nel

Dodaj komentarz

Musisz być zalogowany by komentować.