Koszmar

sobota, grudzień 26th, 2009 Brak odpowiedzi

Koszmar

Wczoraj śniło mi się coś bardzo dziwnego…
W moim śnie byłam sobą normalna dziewczyną mam trzech braci ale tylko o dwóch była mowa.. Śniło mi się, że coś niszczy moja rodzinę… to był koszmar np. Wydawało mi się, że to duch wciągał ich w różne miejsca z których nie wrócili…zaczęłam się modlić… i prosić aby to odeszło ale nie to coś powoli odejmowało mi siłę do mowy gdy chciałam wyciągnąć rękę do brata to coś mnie odrzuciło… nagle zaczęła to odczuwać moja cała miejscowość… poprosiłam, żeby wszyscy zgromadzili się koło piekarni i tam to coś znowu zaatakowało, ale nie chciało nikogo ranić tylko mnie… więc poprosiłam to coś, żeby ich wszystkich zostawił a ja wyjdę tylko musi mi obiecać ze nic mi nie zrobi…. nie przytaknął, ale widziałam, że się zgodził. Wyszłam, wszyscy znajdowali się już w piekarni, podał mi ręce i przytulił mnie, zobaczyłam jego twarz i ubiór prawdziwy, był to ksiądz, przytulił mnie i pocałował w policzek. Nagle coś bardzo silnego zabrało go w górę, widziałam jak na niebie unosiła się niebieska szarfa… pamiętam jego twarz doskonale, była bardzo ładna ale ciemna… pierwszy raz śniło mi się coś takiego…bardzo się bałam… ale to było coś niezwykłego.

autor: Rugva

Dodaj komentarz

Musisz być zalogowany by komentować.