Rozpoczęcie roku szkolnego

Patrzę w lustro, a na mej twarzy objawia się przerażenie. Nie wiadomo kiedy ten czas upłynął. Dziś jest ten dzień, w którym zaczyna się rok szkolny, a ja nie jestem nawet przygotowany na taką ewentualność. Głowę owładnęły myśli, że to były moje ostatnie wakacje w życiu. Teraz już pozostało uczyć się aż do śmierci. Egzaminy, sprawdziany, wszystko to powróci, dzień w dzień zacznie się odpytywanie. Skóra pobladła, w oczach zagościła rozpacz. Nic już tego nie zmieni. Nie wiadomo jak, znalazłem się w szkole. Stojąc na apelu, starałem się zachować kamienną twarz. Nagle usłyszałem donośne, kilkakrotnie wywoływane własne nazwisko. To Dyrektor szkoły wzywał mnie na środek placu. Zapraszał mnie do ławki, na której leżała pusta kartka i długopis. Krzyknąłem! Światło zgasło.
autor: Dreamer