Wujek Mariusz.
Jestem w Bartka w pokoju. Jest chyba godzina 17. Miał odsłoniętą roletę. W pokoju był też Mariusz. Bartek opowiadał o Uli, że jest paskudna, że taka mała i ta skóra. Potem ja coś powiedziałam, a Mariusz „Ze mną nie musiałaby nic robić” – chodziło mu o pracę, jakbym ja była z nim… parą?!
autor: karola.wu